Masełko zamknięte jest w wygodnym zakręcanym pojemniczku. Bardzo lubię tego typu opakowania, ponieważ produkt można zużyć do ostatniej kropelki nic nie rozcinając itp. Plaster miodu podkreśla miodową zawartość :)
Zapach jest bardzo ładny,jednak jak dla mnie bardziej kwiatowy niż miodowy. Posmarowana tym masełkiem pachnę przez kilka godzin subtelnie ale wyczuwalnie. Podczas aplikacji produktu pachnie w całym pokoju :D Nie mam problemów z nadmiernym wysychaniem skóry ciała i ten produkt poradził sobie bardzo dobrze. Nawilżenie czułam jeszcze nawet po 10 godzinach. Jeśli chodzi o wydajność też bardzo dobrze- 50 ml starczyło na 6 użyć :) Nie klei się i szybko wchłania.
I teraz największa moim zdaniem zaleta- KONSYSTENCJA! Nic co nie ma takiej właśnie konsystencji nie powinno mieć prawa do nazywania się masełkiem :) Początkowo bardzo gęste pod wpływem ciepła roztapia się w dłoniach. Rewelacja!
Używanie tego produktu to prawdziwa przyjemność,zwłaszcza ze względu na zapach i konsystencję. Gdyby nie taka wysoka cena z pewnością pobiegłabym i od razu zakupiła pełnowymiarowy produkt :) ale i tak prędzej czy później spotkamy się ponownie (pewnie w czasie promocji) :)
To mój pierwszy produkt tej firmy i ciekawi mnie czy wszystkie masełka TBS mają taką konsystencje?
zapach wydaje się być idealny na nadchodzące zimowe dni:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie :)
UsuńRównież testowałam to masełko, świetne jest i pięknie pachnie, podobnie jak inne kosmetyki z tej serii. Co do innych maseł, to z konsystencją różnie bywa, trafiają się też takie nieco mniej zbite.
OdpowiedzUsuńZaciekawily mnie i juz poluje na nastepne maselko :D
UsuńPlanuje go kupić, pięknie pachnie :) Serdecznie zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńHej, gratuluję wygranej w rozdaniu na moim blogu i proszę o kontakt na adres: moiandsaya@gmail.com.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz coś wygralam w rozdaniu! Strasznie się cieszę :D
Usuń