piątek, 25 października 2013

Lip butter Nivea- hit hit hit

Dni coraz chłodniejsze i bardziej wietrze więc muszę zacząć dbaćo swoje usta znacznie bardziej. Pod wplywem wiatru czy mrozu momentalnie wysychają i pękają.Na szczęście z odsieczą przybywa maselko Nivea :) Jak ja się cieszę, że taki kosmetyk istnieje! Z góry przepraszam za zniszczone pudełeczko ale masełko jest ze mną zawsze i wszędzie i troszkę się porysowało :P Mam wersję malinową i muszę przyznać, że jest idealna :D


Zapach jest doskonały! To takie soczyste malinki bez żadnej mdląco-słodkiej nuty :P Kojarzy mi się z dzieciństwem i zapachem mamby :) Jest tak przyjemny, że czasem otwieram pudełeczko tylko po to, żeby powąchać :) Jak już jesteśmy przy opakowaniu to moim zdaniem jest bardzo fajne- ładnie wygląda, łatwo się otwiera i zamyka i nie otwiera się w torebce. Minusem jest to, że szybko mi się porysowało. Jeśli chodzi o aplikowanie masełka palcem to zupełnie mi to nie przeszkadza (choć do tej pory tego nie lubiłam). 


Konsystencja jest dosyć dziwna- pod wpływem ciepła roztapia się i jest...hmm jakby lekko ciągnąca (?). Nałożona na usta otula je delikatnością (daje taki satynowy efekt) i czuję, że są ochronione. Bardzo fajnie nawilża i dosyć długo trzyma się na ustach. Masełko jest tak wydajne, że mimo ciągłego używania zastanawiam się, czy uda mi się je zużyć zanim minie termin ważności. Na zdjęciu widzicie ubytek (a właściwie jego brak) po 3 tygodniach używania.


Jeśli ktoś jest ciekawy to macie tutaj skład :)


Masełko pokochałam i zostanie ze mna na bardzo bardzo długo :) używanie to czysta przyjemność! Jedne z najlepiej zainwestowanych pieniążków ostatnimi czasy. Jesień/zima mi nie straszne!

A Wy znacie?Lubicie?


Rudzielec


12 komentarzy:

  1. Ja jeśli chodzi o kremiki do ust to kocham ten uniwersalny od Oriflame - czekoladowy! Jedyny dał radę ocalić moje usta zimą! Tak to pękały tak głęboko wpół ;/ a z tym kremikiem nic się im złego nie dzieje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo źle nastawiona do tej firmy po jej kilku totalnych niewypałach...

      Usuń
  2. Te masełka świetnie działają, ja mam to o zapachu toffi, ale malinowe pachnie najładniej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię! Mam wersję karmelową. Cudo, cudeńko! :]
    Zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania:*
    http://ciniax03.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam je, chociaż akurat nie mam smaku/zapachu malinowego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam wszystkie malinowe kosmetyki więc to tylko kwestia czasu jak Lip Butter Nivea pojawi się w mojej kosmetyczce :-)
    ______________________________________________________________________
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje pierwsze maselko jest z bielendy ma oczojebny różowy kolor i pachnie malinkami :) mniam mniam

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny- zostaw ślad i podziel się ze mną swoją opinią i spostrzeżeniami :)