czwartek, 2 stycznia 2014

Początki włosomaniactwa (?)

Od 6 miesięcy dbam o swoje włosy bardziej świadomie :) ale do napisania postu zainspirowała mnie wizyta u mojej fryzjerki, która na mój widok wykrzyknęła "Bardzo urosły Ci włosy! Jak to zrobiłaś?". I o tym dzisiejsza notka- co robiłam i co się zmieniło.

Początki były koszmarnie trudne- nie wiedziałam co, jak, z czym i po co. Zaczęło się od tej notki KLIK. później wybrałam się na zakupy i nie mialam pojęcia czy dobrze wybrałam mimo setek przeczytanych postów na te tematy KLIK.

Początkowo zmieniłam szampon, odżywkę i maskę.

  1.  Szampon z babydream który kupiłam na początku koszmarnie plątał mi włosy i musiałam go zmienić. Zakupiłam więc GreenPharmacy ale moje włosy były przetłuszczone już po kilku godzinach więc także poszedł w odstawkę. Wtedy natrafiłam na post o płynie do higieny intymnej Facelle z Rossmanna i to był strzał w 10! Zużyłam już 3 opakowania i z pewnością kupię kolejne:)
  2.  Odżywka z Isany doskonale sprawdziła się na wakacjach kiedy musiałam myć włosy za każdym razem kiedy wyszłam ze słonego morza- myłam je isaną i były bardzo zadowolone :) Znacznie lepiej jednak sprawdziła się odżywka z Alterry z granatem i aloesem- boski zapach i dobre działanie. Ostatnio zmieniłam ją na Ultra Doux z glinką- efekty bardzo fajne a cenowo bardziej się opłaca niż Alterra.
  3.  Maska początkowo do kompletu z odżywką z granatem i aloesem- sprawdzała się nieżle ale postanowiłam poszukać czegoś lepszego i padło na Isana- bubel roku 2012! Pisałam o niej TUTAJ 
  4. Do silniejszego oczyszczania kupiłam różowy zestaw z Kallosa razem z maską. Jestem bardzo bardzo zadowolona i czuję, że bardzo długo będzie mi towarzyszył :) 
  5. Po każdym myciu nakładam na końcówki płynny jedwab i spryskuję je odżywką b/s
  6. Całkowicie zrezygnowałam z suszarki, prostownicy, lokówki i środków do stylizacji
  7. Regularnie co 4-7 dni olejuję włosy olejem kokosowym- polecam i nie wyobrażam sobie moich włosów bez tego zabiegu!
  8. Myję włosy metodą OMO- jeśli ktoś nie wie na czym to polega zachęcam do poczytania na innych blogach bo to bardzo ciekawe i skuteczne.
  9. Mam kręcone włosy więc powinnam je czesać tylko na mokro- staram się tego przestrzegać choć nie zawsze wychodzi ale ograniczyłam "suche" czesanie o 80%
  10. Kilka razy na skórę głowy nalożyłam olejek rycynowy na 1 godzinkę
  11. Spłukuję włosy chłodną wodą
  12. Od czasu do czasu używam octowej plukanki z malin z firmy Marion
  13. Czesałam włosy drewnianym grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami ale zmieniłam na Tangle Teezer - połowe mniej wyrwanych włosów
  14. Podcinam końcówki co jakieś 3 miesiące
Moje włosy sporo urosły, stały się bardziej błyszczące, nawilżone i skręcone :) a to dopiero pół roku! Fakt, że po odstawieniu silikonów przez 2 miesiące były koszmarne ale cieszę się, że teraz sa nie tylko ładniejsze ale i zdrowsze :) Chyba o niczym nie zapomniałam :) cały czas czytam i próbuję nowych rzeczy i liczę, że będzie coraz lepiej!
Wybaczcie, że nie ma zdjęć ale leżę chora w łóżku i obiecuję, że pojawią się jak tylko wstanę na nogi!


A jak jest u Was?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny- zostaw ślad i podziel się ze mną swoją opinią i spostrzeżeniami :)