niedziela, 30 czerwca 2013

Postanowienie poprawy :) włosowa spowiedź

Przez kilka ostatnich lat nosiłam bardzo krótko obcięte włosy- w najkrótszym momencie miałam może 2 cm długości (nie licząc małej grzyweczki :) ). Bardzo szybko rosły i często były obcinane więc nie przejmowałam się, że je zniszczę i robiłam co chciałam :P Prostowałam te swoje kilka centymetrów grzywki i bardzo często farbowałam trwałymi farbami,ponieważ na 2 cm włosach odrost 0,5 cm wyglądał już bardzo brzydko. Kilka razy chciałam je zapuścić jednak po pewnym czasie ścinałam ponownie :)  w klasie maturalnej nie miałam czasu wybrać się do fryzjera i znalazłam na to czas dopiero w dzień studniówki a tam okazało się, że nic nie będziemy ścinać, ponieważ moja cudowna fryzjerka postanowiła upleść mi francuza.Włosy były tak krótkie, że bardzo wątpiłam, że jej się to uda ale okazała się mistrzem w swoim fachu i zrobiła to! Później matura a włosy dalej sobie rosły. Po zakończeniu roku szkolnego stwierdziłam, że teraz mogłabym jechać się obciąć ale nigdy nie udało mi się wytrzymać tak długo i stwierdziłam, że poczekam bo może moje zapuszczanie wreszcie wypali :) i udało się! Zapuszczam włosy już ok półtora roku i... trzeba zmienić nawyki! Przez ten czas traktowałam je bardzo po macoszemu a teraz odpłaciły mi z nawiązką... Są bardzo suche,puszą się, przetłuszczają, są oklapnięte i po raz pierwszy w życiu zauważyłam u siebie kilka rozdwojonych końcówek! Wczoraj poczytałam trochę i okazuje się, że pielęgnuję swoje włosy tak źle jak się da :( postanowiłam to zmienić i stopniowo zaopatrzę się w odpowiednie kosmetyki itp. Podzielę się efektami jak tylko jakieś zauważę :)  a tutaj na zdjęciach mniej więcej jak to wyglądało (nie mam fotki z najkrótszymi włosami)






tutaj naturalnie pofalowane


Po odrośnięciu ratowałam się lokówką żeby jakoś przetrwać odrastanie 

Później prostownicą dzień w dzień...


Mam zamiar zapuścić je do połowy pleców i mam nadzieję, że to się uda :)  marzę o takich pięknych włosach




Mam nadzieję, że was nie zanudziłam :) przy okazji dbania o włosy na głowie postanowiłam codziennie wcierać olejek rycynowy w rzęsy i brwi :) próbowałyście?


22 komentarze:

  1. zastanawiam się czemu zakryłaś swoją buźkę :P
    Ja mam teraz trochę dłuższe od twoich i też zapuszczam i przestałam farbować już 2 miesiąc bez farbowania i rzadziej je prostuje i włosy są bardziej gładsze i lśniące niż wcześniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakryłam bo miałam durne miny a tu o włosy chodzi :) na ostatnim nie rozmazałam bo i tak było już na blogu :) teraz wcale nie prostuję ani nie suszę ale farbowania sobie nie odmówię...

      Usuń
  2. BARDZO CIEKAWI MNIE CZY DASZ RADE :)JA NIESTETY NIE DAŁAM :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dam :) zamówienie na kosmetyki u siostry złożone (ma blisko sklep zielarski) po resztę planuję wybrać się w piątek :) oby na kupieniu się nie skończyło :P

      Usuń
  3. trzymam kciuki w takim razie za zapuszczanie:)
    olejek rycynowy świetnie działa na porost...ja używam go często dodając do masek samorobionych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) Trochę się wystraszyłam że go nie zmyję łatwo z włosów ale jak działa na porost to wypróbuję :)

      Usuń
  4. ja swoje włosy męczę codziennym myciem, suszarką i farbowaniem (farbka średnio 2 razy w roku bo mam tak pofarbowane ze odrosty dopiero ledwo widać po ok 7 cm) . . a i tak mam zmęczone, ratuje je to, że codziennie po szamponie nakładam na nie na chociaż 2 minutki odżywkę i oczywiście przed suszeniem i jeszcze tyci po odżywka Gliss Kur od Schwarzkopf'a, taka w ,,psikadełku" bez spłukiwania - bardzo dobra! :) Włosy wyglądają też dużo zdrowiej po użyciu jedwabiu do włosów, mała kropelka a lśnią i są gładkie!
    Czekam na ciąg dalszy włosowej historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tą odżywkę w psikadełku :) jedwabu też używałam ale mało systematycznie a teraz zamierzam o wszystkim pamiętać! :)

      Usuń
  5. Bardzo ładnie Ci w tych dłuższych włosach, może to dlatego, że ja w ogóle wolę jak kobieta ma długie włosy. Trzymam kciuki za to Twoje zapuszczanie Rudzielcu :D
    Skoro pochodzisz ze Świętokrzyskiego to niewykluczone, że się kiedyś zobaczymy na spotkaniu blogerek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) kciuki się bardzo przydadzą! Byłoby fajnie się spotkać :)

      Usuń
  6. Ładnie ci i w krótkich i długich :) Jesli chodzi o porost zastanawiałaś się nad wcierką Jantar? Ja mam zamiar zaczac wcierac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie nie mogę się zdecydować czy woda brzozowa czy jantar :) siostra ma mi zrobić zakupy w sklepie zielarskim i w zależności co będzie to kupi :) ale zapewne na jednej wcierce się nie skończy to wypróbuję obydwie :D

      Usuń
  7. Bosko wyglądasz w tych krótkich :) i ten wspaniały rudy kolor :) fajnie, tak z pazurem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się bardzo podobało ale lubię zmiany :) nosiłam krótkie kilka lat teraz czas na długie :D

      Usuń
  8. Też przez jakiś czas miałam taki kolor i kochałam go całym serduszkiem <3 ale niestety odrosty mnie zabijały i postanowiłam wrócić do blondu :( Ale Tobie ślicznie w takim kolorku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też kocham i czuję się w nich lepiej niż w jakichkolwiek innych :)

      Usuń
  9. Fajnie wyglądałaś w krótkich włosach ! Powodzenia w zapuszczaniu, ja też próbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładne włoski :))

    Zapraszam do mnie na WAKACYJNE ROZDANIE :)
    www.aneczka84.blogspot.com - dział ROZDANIA

    OdpowiedzUsuń
  11. ja planuje zapuścić do bioderek :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to niewyobrażalne :D już mi się wydaję że mam długie po noszeniu takich krótkich hahaha

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny- zostaw ślad i podziel się ze mną swoją opinią i spostrzeżeniami :)