wtorek, 16 kwietnia 2013

"Nie żałuj umarłych Harry. Żałuj tych, którzy żyją bez miłości". Rola Harrego Pottera w moim rudym świecie.

Pierwszą książkę z cyklu o Harrym Potterze dostałam kiedy miałam 8 lat. Małe, wtedy jeszcze nierudowłose, dziecko odważnie wkroczyło w ten magiczny świat.

Bez wahania stwierdzam, że należę do pokolenia HP. Dorastałam razem z bohaterami tego cyklu- Harrym, Ronem, Hermioną, rudymi bliźniakami.Żyłam ich problemami, cieszyłam się ich radościami.

Każdy tom cyklu wiąże się z jakimś etapem mojego zycia. Harry Potter i Kamień Filozoficzny oraz Harry Potter i Komnata Tajemnic to moje spokojne, szczęśliwe dzieciństwo. Harry i jego przyjaciele też byli jeszcze dziecmi. Mieli już za sobą pierwszy pojedynek z Czarnym Panem, ale jednak wciąż byli dziecmi.
Harry Potter i Więzień Azkabanu- ja jestem nastolatką i bohaterowie też. Zmienia im się hierarchia wartości, zaczynają interesowac się płcią przeciwną i przeżywac pierwsze zawirowania miłosne. IV tom ma podobny ton.
V, VI i VII część oswaja ze śmiercią. W Harry Potter i Zakon Feniksa umiera Syriusz- ojciec chrzestny głównego bohatera. Nawet teraz, kiedy wracam do tego utworu i dochodzę do momentu, kiedy Łapa wpada za Zasłonę Śmierci płaczę jak bóbr, albo inny dziki zwierz.
W VI części umiera profesor Dumbledore. Ta scena również jest dla mnie bardzo trudna emocjonalnie.
Jednak Harry Potter i Insygnia Śmierci przebija wszystko, szczególnie sceny bitwy o Hogwart. Śmierci Freda do tej pory nie jestem w stanie przebolec. A kiedy umarł Zgredek dostałam histerii. Moment, kiedy Harry przy użyciu Kamienia Wskrzeszenia wzywa swoich bliskich sprawia, że nie jestem w stanie powstrzymac łez.

Mimo że HP często kosztuje mnie wiele łez, to jest moją ulubioną sagą. Emocje, których mi dostarcza są bezcenne. Wciąż do niej wracam. Sama nie wiem, ile razy ją przeczytałam. Natomiast wiem jedno- HP jest częścią mnie.

Moje Kochane!
A Wy co myślicie o Harrym Potterze. Ja i Rudzielec jesteśmy wielkimi fankami. A to jest mój blog o tej tematyce:  http://po-prostu-historia-wielkiej-milosci.blog.onet.pl/
Czekamy na Wasze opinie i komentarze.

RM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny- zostaw ślad i podziel się ze mną swoją opinią i spostrzeżeniami :)