piątek, 23 sierpnia 2013

"Kobiety, które inspirują"- "Je t'aime non plus" czyli Brigitte Bardot. Odcinek pierwszy. Post 2.

W jej domu nie było miejsca na sentymenty. Aktorka została surowo wychowana. Ale w jej przypadku odniosło to efekt odwrotny od zamierzonego. Brigitte nigdy nie była grzeczną dziewczynką. Miała czterech mężów. Pierwszym był reżyser Roger Vadim (twórca "I Bóg stworzył kobietę"- od tego obrazu rozpoczęła się wielka kariera BB. Po premierze została obwołana zarówno skandalistką jak i objawieniem), drugim aktor Jaques Charrier (ojciec jej jedynego dziecka, syna Nicolasa), po rozstaniu z nim aktorka próbowała popełnic samobójstwo. Trzecim mężem Bardot był niemiecki miliarder i playboy- Gunter Sachs Opel. Wzięli ślub w Las Vegas (w 1966 roku- było to wydarzenie relacjonowane na cały świat). Od 1992 roku mężem aktorki jest francuski biznesmen Bernard d'Ormale.

A teraz mała anegdotka. W 1967 roku do Pałacu Elizejskiego BB zaprosił generał De Galille, ponieważ chciał ją poznac osobiście. Ówczesny protokół dyplomatyczny zakładał, że kobiety wizytujące pałac winny byc ubrane w elegancką sukienkę. Brigitte protokół miała w nosie (podobnie jak Agnieszka Radwańska, która na spotkanie u prezydenta Komorowskiego przyszła ubrana w rurki, a na dodatek miała odsłonięte ramiona- no cóż, jak widac, blondynkom wybacza się więcej), ubrała się w spodnie i bluzkę z nadrukiem przypominającym galowy mundur. Generał był  nią zauroczony tak bardzo, że faux pas odeszło  w niepamięc.

Wydaje się, że każda aktorka pragnie zostac dziewczyną Bonda. A tu niespodzianka. BB w 1968 roku odrzuciła propozycję zagrania w filmie "W tajnej służbie jej Królewskiej Mości". A jak uzasadniła? "Uważam, że filmy z Bondem są wspaniałe, ale beze mnie. Chyba, że miałabym zagrac samego Bonda. " Jednym słowem- girl's power.  :)

Brigitte Bardot to bardzo ważna postac w świecie mody i urody. Makijaż a la BB to klasyk- oczy podkreślone czarną kreską, czerwone błyszczące usta. A do tego fryzura- zmierzwione długie włosy rozpuszczone lub zebrane w koński ogon.
A jaki wpływ wywarła na modę? To od jej nazwiska wzięła się :bardotka" jako nazwa stanika (aktorka uwielbiała ten model). Spopularyzowała także strój bikini (biorąc pod uwagę jak gorące jest tegoroczne lato, to chwała jej za to :) Rym nie był zamierzony ;)), bardzo krótkie szorty, esparydle, baleriny (bez których nie wyobrażam sobie życia), koszulki w marynarskim stylu, opaski do włosów. Esencją stylu BB jest rozkloszowana spódnica (ultrakobiecy model, który uwielbiam za jego uniwersalnośc, jest idealny zarówno dla gruszek, ponieważ ukrywa nadmierną obfitośc w dolnych partiach, jak i dla dziewczyn o chłopięcej sylwetce, gdyż daje iluzję kobiecych krągłości) zestawiona z bluzką odsłaniającą dekolt i ramiona.
Kobiecośc w najczystszej postaci.

Brigitte Bardot to nie tylko piękna twarz, ale także (a może przede wszystkim) piękne serce. Aktorka jest bardzo wrażliwa na cierpienie zwierząt. W 1986 roku założyła fundację swojego imienia ( The Brigitte Bardot Foundation for the Welfare and Protection of Animals, www.foundationbrigittebardot.fr), która opiekuje się kilkoma schroniskami dla zwierząt we Francji.
BB prowadziła również głośne akcje na rzecz zwierząt. Do najsłynniejszych należy wyprawa jej i zaproszonych gości (fotoreporterów) do Kanady w proteście przeciwko polowaniom na młode foki.

Dlaczego akurat Brigitte Bardot otwiera ten cykl? Muszę przyznac, że pomysł do jego stworzenia przyszedł mi do głowy, kiedy czytałam wywiad z aktorką w jednym z kobiecych czasopism. Było więc to dla mnie naturalne, że to ona go otwiera. Inspiruje mnie również z innych powodów. Ma bardzo silny charakter. Pokazała, że można miec dlugie blond włosy, uśmiech anioła i równocześnie cięty język, byc bezczelnym i niepokornym. Nie bała się szokowac, nie bała się byc sobą. W dzisiejszych czasach, kiedy próbuje się nas wtłoczyc w określone ramy, przyciąc skrzydła, utemperowac języki, jej postawa jest bardzo inspirująca, pokazuje, że zawsze można zachowac indywidualnośc. No i właśnie do tego Was zachęcam :)







Witajcie,
długo mnie tutaj nie było- ale ten tydzień miałam maksymalnie zalatany. Z miejsca na miejsce, z pociągu w autobus. Ale już udało mi się znaleźc chwilkę na oddech, więc pojawia się post. Ciekawa jestem Waszych opinii na jego temat. Co myślicie o BB?
Pozdrawiam
RM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny- zostaw ślad i podziel się ze mną swoją opinią i spostrzeżeniami :)